wtorek, 7 grudnia 2021

Zarząd PZBS ponad Konstytucją i obowiązującym prawem?

Jest pismo z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich w związku ze skargami na uchwałę PZBS 59/2021/2021-2025 określającą wymagania dla zawodników biorących udział w rozgrywkach PZBS. Rzecznik zauważył, że uchwała jest niezgodna z art. 73 (gwarantuje wolność każdemu obywatelowi z korzystania z dóbr kultury), art. 31 ust. 3 (ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności mogą być ustanawiane wyłącznie w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw) oraz art. 51 ust. 1 Konstytucji RP (nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby). 

 Jednocześnie RPO zwraca uwagę na przepisy RODO. Podobną opinię do opinii RPO można znaleźć na stronie:  https://legaartis.pl/blog/2021/12/06/nieuprawnione-zadanie-okazania-danych-o-zaszczepieniu-przez-restauratorow/, gdzie jasno jest stwierdzone, że nie przestrzegany jest art. 9 ust. 1 i ust. 2 RODO. 

  Prezes PZBS w odpowiedzi do RPO napisał m.in., że okazywanie zaświadczeń jest dobrowolne. Czy można mówić o dobrowolności, skoro na gruncie prawnym uznać to należy za przymuszanie do określonego zachowania, od którego uwarunkowuje się świadczenie danej usługi (tu-uczestnictwo w rozgrywkach)? Pozostaje jeszcze zapytać, czy tzw. sędziowie weryfikatorzy mogą ponieść odpowiedzialność karną z art. 107 ust. 2 ustawy o ochronie danych osobowych?

 Prezes PZBS pisze: "Niemożliwy jest kompromis w tej sprawie, bo wolność jednej z tych grup ludzi kończy się w miejscu, gdzie zaczyna się wolność tej drugiej strony". Pan Prezes być może chciał tu pokazać znajomość przemyśleń francuskiego myśliciela politycznego Alexisa de Tocqueville'a, ale coś jednak nie wyszło. Otóż najbardziej nadużywanym cytatem z w/w Francuza jest ten, że "moja wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się cudza". Problem w tym, że słowa takie nigdy nie wyszły spod pióra de Tocqueville"a. Ponieważ nawiązuję tu do artykułu Pana Łukasza Warzechy (https://wei.org.pl/2021/blogi/panstwo/lwarzecha/o-pragnieniu-wolnosci-czyli-prawdziwy-cytat-z-de-tocquevillea/) meritum zacytuję: 

 "Jedyną możliwą i trafną koncepcją wolności jest „wolność od” – przede wszystkim od przymusu i opresji. Nie jest trudno zidentyfikować, kiedy mamy do czynienia z „wolnością od”, a kiedy z „wolnością do”. W przypadku tej pierwszej nie godzimy się, żeby czyjeś prawa były ograniczane na poziomie państwa w imię roszczeń jakiejś grupy. Jeśli ta grupa czegoś chce – na przykład ludzie obawiający się zakażenia SC2 chcą być bezpieczni – jedyną dopuszczalną metodą jest zorganizowanie sobie tego bezpieczeństwa samemu, w ramach wolności, która im przysługuje jak każdemu innemu obywatelowi. Nikt nie może im zabronić szczepić się ani – jeśli chcą – odizolować się od świata na lata. Nie mogą jednak oczekiwać, że ich potrzeba bezpieczeństwa zostanie zaspokojona poprzez ograniczanie praw innych.

Na koniec warto przywołać autentyczne słowa de Tocqueville’a z „Dawnego ustroju i rewolucji”:

Niektóre ludy ścigają wolność uparcie, przez wszelkie niebezpieczeństwa i niedole. I czynią tak nie dla umiłowania dóbr materialnych, jaki im ona daje; samą wolność uważają za dobro tak cenne i nieodzowne, że nic ich nie może pocieszyć po jej stracie, zaś mogąc jej kosztować – nie pragną niczego więcej. Inne ludy, żyjące w dobrobycie, pozwalają ją sobie wyrwać z rąk bez oporu, obawiając się, że wysiłek mógłby narazić na szwank dobrobyt, który właśnie zawdzięczają wolności. Czego im brak, by mogli pozostać wolni? Jednego: pragnienia wolności. Nie żądajcie, bym analizował to wzniosłe pragnienie – trzeba go doznawać. Zjawia się samo w wielkich sercach, które Bóg na jego przyjęcie przygotował; napełnia je i zapala. Duszom przeciętnym, które go nigdy nie odczuły, nikt nie wytłumaczy, czym ono jest."


Adam Piszczek





1 komentarz:

  1. Podatki misiu płacisz to nie gadaj o pseudowolności.
    Dopóki nie będzie obowiązku okazywania szczepień to nasza noga i ręką w brydżu nie postanie. Myśmy zrezygowali gry bo sie boim o siebie i swoje rodziny.

    OdpowiedzUsuń